suzuki.info.pl

Pozwolę sobie otworzyć nowy temat

Jeździł ktoś na zakolcowanych oponach? Jak wrażenia? Jak zimą/latem w terenie? Jak na czarnym (tak, wiem, że to nielegalne )?. Warto w ogóle się w to bawić?
Generalnie chodzi mi o kolce nie z blachowkrętów, ale fachowe - wkładane/wyjmowane w przygotowane w oponach otwory.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Mój pilot, którego poznałeś, dostał do swojego białego SUV-a kupionego ze Szwecji komplet zimówek na kolcach. Miał je wydłubywać . .....

_________________
Były użytkowik Vitary OR, były moderator, obecnie turystyczny autobus http://www.terracan.pl/viewtopic.php?f= ... 7&start=60

Zimą to jest duże ułatwienie no i szum jest konkret ale latem to nie zabardzo wiem (i raczej nie zabardzo kumam ) po co
Jazda po lodzie wreszcie nabiera chociaż jakieś znaki bezpieczeństwa

_________________
http://www.liberrafoto.com/ - Zdjęcia , komercja i nie tylko i jeszcze tu http://www.liberraphotography.com/

ooo ... ciekawa wiadomość bo ciężko je gdzieś znaleźć ...
Pytałem o lato, bo wydaje mi się, że np. na trawie czy na ubitych wzniesieniach kolce w MTkach radykalnie poprawią trakcję ... ale to jedynie moje przypuszczenia
Korzyści zimą wydają się oczywiste - ale dzięki za potwierdzenie w Polsce nie bardzo są warunki, żeby na odzień się z takim rozwiązaniem spotykać.

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Mieszka w Rumi

_________________
Były użytkowik Vitary OR, były moderator, obecnie turystyczny autobus http://www.terracan.pl/viewtopic.php?f= ... 7&start=60

Nie lepiej mieć łańcuchy? Sprawdzają się zarówno zimą jak i latem...

_________________
Była Suzuki Vitara 1.9 TD 2000r
Obecnie Suzuki Grand Vitara 2.0 TD 2003r

Ja mam te opony. Ale nielegalne to one są wgóle a nie tylko na asfalcie. Zresztą będziesz asfalty omijał ?
Nie są dządzę żeby to coś pomagało w terenie. Kolce są metalowe i dobrze dają na lodzie, czyli na twardej, śliskiej nawierzchni. Kolce ledwo wystają z opony - 1 mm. W terenie gdzie jest błoto, piasek albo głęboki śnieg to raczej bez znaczenia.
Łańcuchy za to mogłyby pomóc bo mają dużą powierzchnie poprzeczną. Ciekawy pomysł.

można tak powiedzieć
wydaje mi się, że MTki zyskają sporo zarówno zimą, jak i latem, tak jak napisałeśm na twardej śliskiej nawierzchni.
Łańcuchy to do czego innego są dobre - właśnie w błoto, śnieg i na czarne-białe. No i są wolnobierzne zasadniczo.

Mówiłeś, że one nie są ... hmmm ... wkładane, a zalane, te kolce? bo widziałem (chyba) takie rozwiązanie, że możesz kolce nabić, a potem wyjąć (mam miejsce na MTkach na kolce).

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Wg mnie w terenie raczej nie spotkasz lodu takiego jak na asfalcie. Ale jakby był to kolce pomogą. Latem w ogóle nie bardzo widzę na jakiej powierzchni by pomogło. Kolce są po to żeby poruszać się bezpiecznie po oblodzonym asfalcie albo innej płaskiej powierzchni. Ja mam takie wiciskanie w dziury w oponie. To działa tak że kolec generalnie nie wystaje, ale jak jest opona pod obiciążeniem i guma się ugina to zaczyna minimalnie wystawać. W Polsce ze względu na przepisy to jest raczej mało dostępny towar i mało kto wie jak sie to zachowuje. Mogę jeszcze dodać że w tym rozwiązaniu które ja mam to kolce mogę wypadać. W moich oponach nie ma wszystkich.
Właściwie to uniwersalne by były ... łańcuchy z kolcami

a ja widzę - znam np. takie podjazdy twarde, suche a za razem śliskie i strome bardzo ciekawe co piszesz - trochę inaczej sobie to wyobrażałem - tak, że permanentnie lekko wystają. Zasadniczo, to lepiej jeśli działają tak jak opisałeś dokładnie kiedyś widziałem, a teraz znaleźć nie mogę, a nie powiem, chętnie bym zakupił w rozsądnej cenie LKT na takich jeżdżą (łańcuchy z takimi hmm ... "talerzami z kolcami") - dają radę ale po czarnym to na 100% nie da się jeździć

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki

Ja śmigałem parę lat na kolcach ale osobówką .
Na lodzie rewelacja dobre hamowanie.
Na śniegu też jest dobrze zwłaszcza na twardy zbitym ,na wysokim trzeba uważać opona dosyć mocno kopie .
Na czarnym przy szybkiej jeździe znacznie się zużywają i lubią wypaść z koła (dziura w nadkolu).Na czarnym słychać z daleka jak ktoś na kolcach śmiga . No i po naszych drogach nie można śmigać na kolcach ,można dowód stracić .
Odpukac jak narazie co sezon się udaje

w maluchu rewelacja skrecasz gdzie chcesz a nie jazda przodem na wprost stanołes pod gorke lod a samochod rusza jak na czarnym asfalcie, było to ponad 11 lat temu ale napewno sa zabronione (metalowe), potrafia grysc asfalt i jak jest sucho to az z daleka slychac ze pedzisz na kolcach.

_________________
Ewelka

Tutaj kiedyś była taka akcja (kolce od zawsze ale państwo zauwarzyło że niszczą nawierzchnię ) że zamiast kolcy były wanienki na auta wypełnione whitespirtem .
Mogłeś przyjechać ,przejechać i wio chociaż na długo to nie starczało ale czyszczenie i ogólna trakcja zwiększona była .
Zarzucili pomysł tak ogólnie i teraz dalej większość jeździ na kolcach (jeśli nie ma śniegu itp. to na asfalcie kolce wypadają i to jest norma a szum jest pikny ).

_________________
http://www.liberrafoto.com/ - Zdjęcia , komercja i nie tylko i jeszcze tu http://www.liberraphotography.com/