Artur pisze:
@masmo pisałeś gdzieś, że wyciągałes się tirforem. Czy uważasz, że to lepsze rozwiązanie niż ta wyciagarka?
Jak to jest w praktyce? Ciężko ręcznie wyciąga się np. z błota?
Nie odpowiedziałem na tą część pytania:
Tak naprawdę w relanych warunkach dwa razy użyliśmy tirora. Raz auto zawisło w zmrożnych kolienach i bez problemów udało nam się wyjechać. Drugi raz tak utkwiłem że nawet kinetykiem druga Vitara (michal-z dzięki
) nie mogła mnie ruszyć. W tej sytacji tifor nie pomógł bo niestety nie było dobrego puntu zaczepienie (łamiący się krzak) i było daleko (musiałem przedłużyć kinetykiem). Dopiero uwolniliśmy auto na pomocą hilifta i mocnych szarpań kinetykiem.
Ale generalnie jak chesz działać tiforem to trzeba najpierw przejść ostry trening siłowo-kondycyjny.
Po 0,5 m język na brodzie....
Artur pisze:
Masmo pisze:
Sam jestem mocno ciekaw czy to będzie cokolwiek warte. ....
Tylko czy to długo pociągnie bez włączonego silnika. Różnie sie może zdarzyć.
Jednak ręczna w zapasie chyba musi i tak być
A czemu bez włączonego silnika?? Motor ma pracować jak korzystasz z tej wyciągareczki...
Tym większy będzie problem przy prawdziwej wyciągarce, a jednak wyciągarki w Vitarach działają.
Że ręczną warto mieć to niewątpliwie ale raczej kupiłbym tifor. Ja planuje jeździć z tiforem, wyciągareczką elektryczną, bloczkiem, linami stalowymi, taśmą 10 m, taśmą 3 m, kinetykiem i jak ostrzej to i z hiliftem. W terenie są sytuacje że może wszystko się przydać.
A byłoby nieźle jeszcze trapy wozić, ale na razie nie mam bagażnika.
_________________
Były użytkowik Vitary OR, były moderator, obecnie turystyczny autobus
http://www.terracan.pl/viewtopic.php?f= ... 7&start=60