Jest problem
Objawy:
Przy pracy na wolnych obrotach (800obr/min) co jakiś czas się zdławi obroty wpadną i za chwilę się unormuja.
Przy powolnym dodawaniu gazu krztusi się dusi, przerywa, telepue silnikiem lecz przy gwałtownym wdepnięciu jest ok ale raczej powyżej 3 tys obrotów do tego zakresu tak czy siak coś tam przerywa.
Strzela w wydech przy gwałtownym dodaniu gazu i odpuszczeniu.
Śmierdzi niedopalnym paliwem.
Świece po wymianie i przejechaniu kilku km. czarne jak diabeł.
Pali w cholerę. Za 70 zł przejechalem a raczej przetelepałem się 35 km.
Co zostało zrobione:
Czujnik temperatury wymieniony bo okazał się pęknięty w kolektorze..
Sonda lambda wymieniona na nową.
Świece, przewody, kopułka, palec nowe.
Rozrząd ustawiony na lampe jest.
Co jeszcze zrobić??? Ma ktoś jakiś pomysł???