Domiss pisze:
No dobra, to jak to jest, że w domu możesz sobie pociągnąć spokojnie 10m kabla o przekroju 3.5mm (dYt) do podgrzewacza przepływowego o mocy 5.5kW (na 220V, nie na "moc") i nie ma prawa nadmiernie się grzać
Ma prawo się grzać i wręcz się grzeje
ale mniej bo jest to prąd zmienny, napięcie jest dużo wyższe, prąd znacznie niższy
Domiss pisze:
, a Tobie wychodzą takie straty na kablu 3m o większym przekroju? (12V*400A=4.8kW czyli mniej...).
A może prąd stały daje taką różnicę, lub wyciągarki chodzą na 24V? Pytam, bo chcę wiedzieć co liczę źle i jak to liczyć poprawnie
.
Prąd stały daje taką różnicę, i różnica napięć (a dokładnie to prądów) też daje różnicę. Ogólnie jest różnica
Domiss pisze:
A opór wynosi zero bo... wynosi zero.
... jeśli masz z nadprzewodnika kable ... choć i on ma opór (ale pomijalny
)
Domiss pisze:
Grzeje się bo prąd jest za duży
niewątpliwie
Domiss pisze:
(w praktyce oznacza to to samo - straty prądu jak przy wstawieniu opornika, tyle, że dobrze dobrany opornik też nie może się nadmiernie grzać).
Opornik o tej samej wartości zawsze się będzie grzać tak samo przy takim samym prądzie. To, że się nie oparzysz, oznacza tylko tyle, że ciepło jest odprowadzane sprawnie
Domiss pisze:
Jeśli kabel się grzeje to jest za cienki i tyle, albo się daje grubszy albo trzeba się liczyć ze spaleniem kabla lub stopieniem izolacji i zwarciem.
prawda
... ale to chyba nie ten temat
_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu
... i skośnookie 4x4 innej marki