suzuki.info.pl

Witajcie,
Do tej pory zaglądałem tylko, ale przyszła i moja kolej żeby poprosić o pomoc.
Mam GV z 2001 roku 3d 1,6 16V. Została zgazowana - instalacja sekwencyjna.
Mój problem polega na gasnącym silniku, ale dosyć nietypowo.
W czasie jazdy w trasie gdy nie ma korków nie ma problemu natomiast silnik zaczyna szarpać i gaśnie gdy wjadę w korek i trzeba się wlec. Zostaje tylko zepchnięcie samochodu na pobocze bo odpalenie z kluczyka jest niemożliwe. Rozrusznik kręci ale nie daje się uruchomić, nie ma iskry. Jedyny ratunek to odczekanie kilkunastu minut aż silnik ostygnie , albo szybsza wersja zdjęcie klemy z akumulatora i odczekanie kilku minut , założenie z powrotem i wtedy odpala z kluczyka. Jak nie ma korka to dojadę do domu , a jak jest to historia się powtarza.
Instalacja gazowa nie wpływa na takie zachowanie (jeździłem na benzynie to samo), immobilaser wykluczony, w warsztacie komputer nie pokazuje żadnych błędów.
Może oprócz wprawy w szybszym zdejmowaniu klemy ma ktoś pomysł co to jest.
Pozdrawiam

Miałem to samo w Land Roverze - tam przyczyną był wadliwy komputer (sterownik wtrysków) od instalacji gazowej - 3-4 razy regulowano go w serwisie (u gazownika) aż wkońcu okazało się będąc daleko od domu i ratując się w innym warsztacie - wymieniono mi ten sterownik do pracy wtryskami gazu (czytaj komputer gazu) i od tego czasu jak ręką odjął - sam przejechał na gazie już 70 tys. i cały czas jeżdzę nim do pracy - bez jakiejkolwiek awarii - mam nadzieję że coś pomogłem

_________________
www.zosiawoj.pl

Dzięki za zainteresowanie, problem został już rozwiązany.
Przyczyną był przegrzewający się czujnik obrotów wałka rozrządu.
Wymieniłem na inny i przestał się zatrzymywać.
Pozdrawiam.