gutek.a4 pisze:
istnieje przekonanie że wał na przegubach to zło i wszyscy przerabiają na krzyżaki, ok, ale dlaczego??
Kto to są wszyscy? Gdzie tak się dzieje? Przecież właśnie wał na przegubach to jakiś wynalazek.
Zaczął bym od tego czy masz krzyżaki w dobrym stanie i czy wal trzyma wyważenie. dziwną sprawą są jego drgania przy pewnej prędkości. Raczej nie słyszałem o czymś takim.
Przedni most jest nieruchomy, jedynie co to mogłeś przesadzić z jego opuszczeniem i kąty poszły w pizdu.
Kąty alfa płaszczyzn względem osi flansz wału ble, ble, ble... wiadomo o co chodzi, jeśli nie to raz dwa się do edukować.
Na koniec - amerykańce stosują takie patenty do swoich wynalazków gdzie wykrzyże mostów są po 90'. Wtedy tak, takie rozwiązanie się sprawdza bo "nie łamie" krzyżaków i nadal jest napęd. Krzyżaki po pewnym kątem już nie są w stanie się obrocić. Przegub homokinetyczny może pracować pod różnymi kątami i różnymi osiami obrotów (vide przedni napęd) i nie wplywa to w żaden sposób na wytrzymałość układu przeniesienia napędu.
Reasumując.
W przypadku modów zawieszenia aby uzyskać duży wykrzyż to tak, jest sens.
W Twoim przypadku to jak uważasz, spróbować można, byleby robota i koszty nie były wyższe niż oczekiwane efekty. Może najpierw warto wybadać co jest przyczyna takiego zachowania wału.
Zarejestruj się
Zaloguj się
FAQ
Szukaj
